Historia Edypa - współczesne odczytanie |
Wpisany przez AKA
|
piątek, 19 października 2012 19:48 |
16 października br. uczniowie wszystkich klas pierwszych pod opieką nauczycieli udali się do Teatru Śląskiego w Katowicach na spektakl Król Edyp. Przedstawienie wyreżyserował Grzegorz Kempinsky, a w tytułową rolę wcielił się Artur Święs.
Zaskoczeniem dla każdego widza antycznej tragedii był wstęp do sztuki, kiedy przed sceną pojawiło się grono kloszardów i żebraków w różnym wieku, którzy nie zważając na rozpoczynające się przedstawienie, komentowali wydarzenia prezentowane na taśmie filmowej. Z czasem okazało się, że ta grupa ludzi przejęła na siebie rolę Chóru i wypowiadała kwestie przypisane w tragedii mieszkańcom doświadczanego przez bogów miasta. Na scenie w tym czasie oglądaliśmy nie władcę starożytnych Teb, a dygnitarza w białym płaszczu, który jak współczesny człowiek władzy podpisywał dokumenty i przyjmował przejawy czci. Blask jupiterów podkreślał nieskazitelny krój strojów Edypa i Jokasty. Wspomniani bohaterowie przeniesieni zostali do czasów bardziej nam znanych - II wojny światowej i późniejszych. Aktorzy używali komórek, laptopów, posługiwali się zdjęciami, które nie kojarzą nam się z Sofoklesem. Zauważyliśmy jednak, że niezależnie od epoki człowiek przywiązuje się do tych samych wartości: ma potrzebę kochania, pielęgnuje poczucie własnej godności, chce odróżniać prawdę od kłamstwa i poddany jest takim samym słabościom - żądzy władzy, pragnieniu, by zmierzyć się z siłami wyższymi i tu najczęściej przegrywa. Edyp nie wzbudził w nas współczucia, ponieważ pokazany został jako władca absolutny, który rościł sobie prawo do ostatecznej racji. Nie mieliśmy w związku z tym szansy na przeżycie katharsis. Mimo to pierwsza wspólna wyprawa do teatru zapadnie nam w pamięć.
|